Oficjalne Forum Oazy Skwierzyńskiej

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 14-09-2006 16:59:33

tirith

POSTać

Skąd: Skwierzyna
Zarejestrowany: 08-09-2006
Posty: 108
Punktów :   

Nawrócenie

Czy uważacie, że po długim okresie czasu, w którym nie chodziliśmy do kościoła(z własnej woli) i ogólnie Bóg był gdzieś obok życia, człowiek powinien się od razu wyspowiadać i w pełni uczestniczyć w Eucharystii czy najpierw zacząć chodzić na niedzielną mszę a dopiero później przystąpić do sakramentu spowiedzi?

Pytanie wzięło się z wypowiedzi pewnej osoby:
"Wiesz, uważam że to trochę nie fair względem Pana Boga tyle czasu byc gdzieś daleko a potem przyjść wyspowiadać się i przyjąć Go tak jakby z biegu. Najpierw trzeba zmienić przyzwyczajenia. To będzie bardziej w porządku."

Mam nadzieję, że zrozumiale to wyjaśniłam. Osobiście myślę, że trzeba przystąpić do spowiedzi od razu(w najbliższym czasie) po podjęciu decyzji(bo jest to jakaś decyzja). Myślę tak teraz, ale sama wybrałam tę drugą opcję, więc jak to właściwie powinno być?


"Idealnie można tylko nie być"- wybaczcie moją nieidealność.

Offline

 

#2 14-09-2006 18:07:14

noemi

Administrator

3968660
Skąd: Skwierzyna
Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 179
Punktów :   

Re: Nawrócenie

ja myślę, że ta pierwsza byłaby właściwa...im dłużej się odkłada moment przyjęcia Go, tymbardziej chyba On cierpi...już i tak wystarczająco długo czekał...


"Kochaj cierń co dolega i kamień co nuży.
Jakże ci słodki będzie kiedyś kres podróży. "

Leopold Staff

Offline

 

#3 14-09-2006 22:13:56

TACIEK GOOLAS

Member

Zarejestrowany: 09-09-2006
Posty: 13
Punktów :   

Re: Nawrócenie

Wydaje mi się, że aby poprawnie odpowiedzieć na to pytanie wystarczy zastanowić się czego pragnie Bóg względem nas. Niewątpliwie chce abyśmy żyli z nim w komuni- w końcu po coś umarł na krzyżu. hehe Nie ważne jest ile czasu było się zdala od kościoła Bóg nigdy nikogo nie skreśli i cały czas czeka. Nie liczy się upadek ale to jak powstajesz. Odnośnie spowiedzi to uważma, że nalezy pójść jak najszybniej -(oczywiście ważne jest dobre przygotowanie), ponieważ sakrament ten jest źródłem olbrzymiej łaski obcowanie z CHrystusem. Zresztą powót z pełnią Boga jest łatwiejszy i owocniejszy.


Chwałą należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz jest umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy, który wie co to wielki entuzjazm, wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, który w swych najlepszych chwilach poznał tryumf wielkiego wyczynu, a w najgorszych, gdy przegrywa , to przynajmiej przegrywa z odwagą.

Offline

 

#4 15-09-2006 10:54:18

kemot

Moderator

Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 109
Punktów :   

Re: Nawrócenie

Tu chyba problemem jest to, jak dana osoba przeżywa Sakrament pojednania - czy to rzeczywiście jest ZERWANIE Z TYM CO DO TEJ PORY BYŁO ZŁE? no bo jeśli ja idę do spowiedzi, po to żeby za tydzień znów nie pójść na Eucharystię to trochę dziwne... wiadomo, że nie wiemy jak postąpimy w przyszłości - jesteśmy ludźmi grzesznymi, ale jeśli ja to zakładam juz przed Spowiedzią, że zgrzeszę...?
moim zdaniem - znaczy stawiając siebeie w tej sytuacji - musiałbym uczynić mocne postanowienie poprawy, znaczy że od tąd, gdy ON wyświadczy mi tej olbrzymiej łaski, jaką jest przebaczenie, "od tąd postanawiam łączyc się z NIM w Komunii Św. co niedzielę".

MYŚLĘ, ŻE TO JEST KWESIA NAPRAWY TEGO KONKRETNEGO GRZECHU.

Offline

 

#5 15-09-2006 21:06:22

TACIEK GOOLAS

Member

Zarejestrowany: 09-09-2006
Posty: 13
Punktów :   

Re: Nawrócenie

Wydaje mi sie TOmku, że Bóg nie oczekuje od nas od razu ostatecznego zerwania z grzechem, który mógł być przczyną odejcia od kośioła. Nie wydaje mi się aby problemem  w takiej sytuacji było to jak dana osoba przezywa  sakrament pokuty po długiej przerwie, ponieważ nigdy nie będzie on(sakrament pokuty) dobry tym bardziej doskonały. Dlaczego?? POnieważ po długim nieuczęszczaniu z sakramentu pojednania sumienie penitenta staje się płytkie i dość mocno zabrudzone- co gorsze on nie zdaje sobie z tego sprawy. Taka jest kolej rzeczy i nie da się tego przeskoczyć. Właśnie dlatego ważne jest nie odkłądanie spowiedzi. Trzeba do niej podejść z najlepszym przygotowaniem na jakie w danej chwili stać taką osobę. Z każdą nastepną spowiedz będzie głebsza i dojrzalsza. Nie wolno zapomnieć tu o intencjonalności takiej osoby. W oczach księdza może to być marna spowiedz, ale jeśli penitent pragnie wyznac grzechy i jego intencja i żal są szczerym aktem to Bóg bez wątpienia odpuści grzechy nawet te z napływu emocji  zapomniane. Jeśłi chodzi o mocne postanowienie poprawy to odwaga i pragnienie spowiedzi jest samym w sobie postanowieniem poprawy. PO długiej przerwie strasznie trudno zebrać się i klęknąć przed konfesjonał. Uważam że to tego trzeba dużo chęci i zaparcia.
Pozdrawiam


Chwałą należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz jest umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy, który wie co to wielki entuzjazm, wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, który w swych najlepszych chwilach poznał tryumf wielkiego wyczynu, a w najgorszych, gdy przegrywa , to przynajmiej przegrywa z odwagą.

Offline

 

#6 18-09-2006 20:06:19

kemot

Moderator

Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 109
Punktów :   

Re: Nawrócenie

TACIEK GOOLAS napisał:

Wydaje mi sie TOmku, że Bóg nie oczekuje od nas od razu ostatecznego zerwania z grzechem

...co rozumiesz przez "ostatecznego"?

bo mi się właśnie rozchodziło o postanowienie poprawy, jakąś zmianę w życiu(albo jej próbę), która by coś rzeczwiśćie zmieniła...chociaż wiesz co? tak teraz sobie myslę, że nie bez kozery są ustalone warunki dobrej spowiedzi, bo tak w rzeczywistośći bez żadnego z nich nie można się obejść, ani żadnego z nich zbanalizować.

Ostatnio edytowany przez kemot (18-09-2006 20:31:31)

Offline

 

#7 18-09-2006 21:16:45

noemi

Administrator

3968660
Skąd: Skwierzyna
Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 179
Punktów :   

Re: Nawrócenie

mnie się wydaje, że chodziło o to, iż Pan Bóg ma świadomość, że jesteśmy grzeszni...i chocby nie wiem jak, nie da się nie popełniać grzechów - a Bóg nie wymaga od nas tego, żebyśmy byli ciągle bez grzechu, bo tak się nie da nie wiem jak to wyjaśnić ;P


"Kochaj cierń co dolega i kamień co nuży.
Jakże ci słodki będzie kiedyś kres podróży. "

Leopold Staff

Offline

 

#8 21-09-2006 20:50:17

GosiaK

New member

Zarejestrowany: 19-09-2006
Posty: 4
Punktów :   

Re: Nawrócenie

Witam,

Nie wiem czy wniosę coś do tego tematu, ale chciałabym się podzielić swoimi spostrzeżeniami. Ja wiele razy błądziłam, wiele razy szukałam nowej drogi. I z przykrością muszę stwierdzić, że nieraz z dala od Kościoła, nie do końca wiedziałam po co chodzić, skoro Bóg jest wszędzie, a przecież najlepiej szukać Go w innych ludziach... przecież to jest w zasięgu naszej ręki...
Czasem wolałam po prostu porozmawiać z Bogiem Sam na Sam przy wieczornej modlitwie. Tak naprawdę zrozumiałam co daje Eucharystia, spotkanie z Chrystusem, dopiero gdy trafiłam do Oazy w moim mieście. I to tylko dzięki jednej osobie - i za to do dziś dziękuję Bogu, że postawił Go na mojej drodze, chociaż później go zabrał... 
Właśnie od tego momentu mogę zapoczątkować moje nawrócenie. Wszystko się zmieniło, na każde spotkanie ze Wspólnotą, z ludźmi, których połączył Bóg nie mogłam się doczekać. Tam naprawdę czułam, że jest wśród nas. Z Eucharystii nauczyłam się czerpać siłę, wiarę i miłość, którą Bóg ofiaruje każdemu, kto tylko się na Niego otworzy.
Na koniec chciałabym podać słowa piosenki, które całkowicie biorę do siebie... trafiły do mnie od razu. Słowa mówią właśnie  o nawróceniu. Jest to zespół - chór chrześcijański TGD [Trzecia Godzina Dnia] może ktoś słyszał ich piosenki [tylko nie karcić, bo to nie jest reklama ].
TGD - Wybacz mi Panie

Zbuntowałam się, Chociaż po co, nie wiem Chciałam wszystko mieć, Chciałam rządzić sama Nie udało się, a tak się starałam Świat zawalił się I zostałam sama.

Przestraszyłam się,że nie będę w niebie. O, Jezu, teraz wiem, Nie szukałam Ciebie I tak mi Ciebie brak,Jak się modlić, nie wiem Jezu, prosze, pokaż mi Jak mam kochać Cię.

Wybacz mi Panie Zgubiłem siebie I zapomniałem, jak mam modlić się Obudź mnie proszę Chcę żyć naprawdę,
Bo tylko z Tobą życie prawdziwe jest.

Już pamiętam, że Ty jesteś przyjacielem I Jezu, kochasz mnie Jak dobrze o tym wiedzieć A kiedy zgubię się,
Kiedy zacznę płakać Ty wybaczasz wszystko mi Gdy poproszę Cię, Więc proszę, wybacz mi Panie!

Chcę poznać Ciebie,Chcę poznać drogę,Chcę poznać prawdę Chcę poznać życie Chcę poznać miłość Chcę poznać radość
Chcę poznać pokój  Więc dzisiaj proszę Ciebie Panie Bądź, ze mną zawsze każdego dnia.

Jeśli komuś się nie spodoba mój post to proszę usunąć bez wahania


Lekkość słowa. Magia słowa. Baw się słowami...

Offline

 

#9 21-09-2006 21:00:32

noemi

Administrator

3968660
Skąd: Skwierzyna
Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 179
Punktów :   

Re: Nawrócenie

Gosiak, dzięki za ten post i za tekst....może masz mp3?

hm...może i ja też w końcu napiszę??

cóż, ja też zrozumiałam wszystko dzięki oazie...przyprowadziła mnie koleżanka w bardzo trudnym dla mnie okresie...buntowałam się strasznie...chyba ponad pół roku trwało przekonywanie mnie przez nią i moją mamę do przyjścia na oazę...teraz mogę bez zbędnego przesadyzmu powiedzieć, że dzięki oazie żyję... dosłownie i w przenośni... dziękuję tym wszystkim ludziom, których tu spotkałam, za to, że mogę obserwować też jak Jezus w nich działa, co daje mi siłę...dzięki Wam wszystkim


to może ja też zarzucę jakimś tekstem? na trudne dni... (które teraz mnie też dopadają ale wiem, że to przetrwam, bo nigdzie nie będzie mi tak dobrze jak z Bogiem...)


Powiedz jak walczyć z tym, co złe
Za mało siły w sobie mam, więc pytam
Czy jest jakiś sposób, by siłę mieć?
Po rozrzażonych węglach pewnie kroczyć...

Gdzie jest ta siła i skąd ją brać?
Skąd tyle wiary, by mocno stać?
Czy Ty nią jesteś,
Ty co masz świat u swoich stóp?
Pomóż mi proszę, wskaż drogę znów...



Gosia, dzięki za tę piosenkę


"Kochaj cierń co dolega i kamień co nuży.
Jakże ci słodki będzie kiedyś kres podróży. "

Leopold Staff

Offline

 

#10 22-09-2006 01:00:39

GosiaK

New member

Zarejestrowany: 19-09-2006
Posty: 4
Punktów :   

Re: Nawrócenie

Hehe, no pewnie, że mam tą piosenkę słucham jej co jakiś czas. Mam 2 płytki TGD Jak chodziłam jeszcze na Oazę, to właśnie wtedy przekonały mnie najbardziej... Jak się ich słucha, to po prostu czuć tą miłość do Boga, czuć, że chcą ją okazywać, i się nią dzielić. Bardzo poprawiają mi nastrój.
Jakby ktoś był zaintersowany to proszę pisać na meila do mnie to wyślę


Lekkość słowa. Magia słowa. Baw się słowami...

Offline

 

#11 22-09-2006 07:02:40

noemi

Administrator

3968660
Skąd: Skwierzyna
Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 179
Punktów :   

Re: Nawrócenie

Gosia, wysłałaś mi nie tę co trzeba, łobuzie jeden mi możesz powysyłać!!


"Kochaj cierń co dolega i kamień co nuży.
Jakże ci słodki będzie kiedyś kres podróży. "

Leopold Staff

Offline

 

#12 22-09-2006 12:36:23

dioda87

POSTać

4811141
Skąd: Poznań/Skwierzyna
Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 245
Punktów :   

Re: Nawrócenie

Noemi miałas mi wysłać tą piosenkę!!


Wszystko to dane "przypadkiem".

Offline

 

#13 22-09-2006 13:14:14

noemi

Administrator

3968660
Skąd: Skwierzyna
Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 179
Punktów :   

Re: Nawrócenie

jaką piosenkę?  to sie odezwij do mnie, a nie...mam polowac na Ciebie czy jak? to Twoja działka


"Kochaj cierń co dolega i kamień co nuży.
Jakże ci słodki będzie kiedyś kres podróży. "

Leopold Staff

Offline

 

#14 22-09-2006 16:00:39

dioda87

POSTać

4811141
Skąd: Poznań/Skwierzyna
Zarejestrowany: 06-09-2006
Posty: 245
Punktów :   

Re: Nawrócenie

No tą którą zacytowałaś!


Wszystko to dane "przypadkiem".

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.alfaiomega.pun.pl www.ekstraklasamax.pun.pl www.outsidersclan.pun.pl www.akademiarw.pun.pl www.mks-korona-kielce.pun.pl