Tam studiuję (póki co;)), Informatykę na drugim roku na wydz. inf i zarządzania. Tam mieszkam przez 9 mies w roku...
jeśli ktoś ma jakieś pytania co do studiów, mieszkania, oazy w Poznaniu, Kościołów, znajomych -> co tylko wiem to powiem!:)
..z czasem sam coś napiszę o moim "pierwszym razie w Poznaniu", albo raczej pozna(wa)niu Poznania;D, coby się komuś nie skojarzyło:)...a tymczasem czekam na pytania,
jołki połki! K>

Tomuś czy uważasz, ze w moim wypadku wkręcenie się w oaze w Poznaniu byłoby głupie? Bo wiesz, na początku człowiek musi się oswoić z nowym miastem, życiem i ludźmi, ale ja nie chcę zatracić w sobie tego oazowego ducha.... w sumie jestem w kropce :(

Dorotka - tak osobiście ode mnie, z własnego doświadczenia - uważam że o wiele łatwiej będzie Ci się odnaleźć w "nowym świecie" zaczynając właśnie od Oazy. W pierwszych miesiącach dzieje się tyle rzeczy że ciężko to ogarnąć i wtedy właśnie przydaje się kontakt z ludźmi włąśnie z takiego "przykościelnego" otoczenia chociażby po to żeby zachować równowagę psychiczną :)
Tyle ode mnie :)

Też tak czuję...... mam nadzieję, że mi sie uda :)

Z mojej strony to tak wygląda, że - ja przez perwsze pół roku nic z oazą nie chciałem robić, bo stwierdziłem, żę trzeba się do szkoły, miasta, uczelni,ludzi, mieszkania, dojazdów - jednym słowem do tego wszyskiego wielkomiejskiego...życia zaaklimatyzować... no i tak sobie do czasu - po prostu żyłem w Poznaniu, ale jednak (teraz patrząc na to z perspektywy czasu - lepiej to widzę) - już wtedy szukałem jakiejś wspólnoty, niekoniecznie oazowej... bo po prostu WIARA BEZ WSPÓLNOTY (przynajmniej na etapie jakim ja jestem) BARDZO SZYBKO STAJE SIĘ MARTWA!!!
Szczerze - to nikt nigdy nie powiedział, ze zaczynając formację oazową - jest człowiek zmuszony do kontynuowania jej przez resztę życia - Wprost przeciwnie! KOŚCIÓŁ TO WSPÓLNOTA WSPÓLNOT i chodzi o to żeby się znaleźć - znalźć SWOJĄ wspólnotę, swój własny charyzmat, tak żeby móc się rozwijać w wierze i we wszystkich zdolnoćiach, przypowieściowych talentach - jakimi BÓG Cię obdarował! chodzi o rozwój na drodze do NIEGO:)

Ja bardzo szybko zauważyłem, że większość owoców rekolekcji i w ogóle - moja wiara potrzebuje wspólnoty w której mogłaby dojrzewać - tak jak dla Ziarna pszenicy łatwiej jest rosnąć wśród swoich ziaren - na odpowiedniej glebie, a nie gdzieś samotnie, lub wśród chwastów, czy innych roślin, czy też na jakichś skałach...
I szukałem... W Poznaniu jest bardzo dużo takich wspólnot - zaczynając od wspólnot w parafii (w wielu parafiach jest coś "do roboty" - weź sobie przykład Mateusza), poprzez różne ruchy (KSM-katolickieStowarzyszenieMłodzieży, Odnowa w Duchu Świętym) po wspólnoty typu Jerozolima, Wsp. Deuterokatechumalna czy chociażby samo "wkręcenie się" do Scholi Lednickiej - Siewców:)). Naprawdę, jak się szuka - to się znajduje coś w sam raz dla siebie!!!:) ja - osobiście byłem na paru spotkaniach Jerozolimy, Mszy wsp. deuterokatechumenalnej, oczywiście - z Mateuszem na parafii u Salezjanów, myślałem coś o Lednicy... no ale dla mnie osobiście - spotkania oazowe były najbliższe sercu...jakoś tak brakowało mi tego klimatu, akurat tego, a nie innego!:)))....no i jakoś około stycznia zaczęłem tak na poważnie szukać oazy w której mogłbym dać coś z siebie, podziałać...

I tu była juz pewna strata... bo przez ten czas, gdy się zastanawiałem, wahałem - rok formacyjny - zaczął się juz na dobre! Były pewnie już jakieś ciekawe imprezy, Dni Wspólnoty, Kursy dla Animatorów i kupe rzeczy o których tak na prawdę nie mam pojęcia, bo ja w tym czasie... no nie było mnie tam, gdzi emogłem być...
Ty, Dorotko masz tę przyjemność, zę znasz fajnych ludków juz zaangażowanych w oazę Poznańską:DDDD więc Ci byłoby łatwiej zacząć, dowiadywać się itd... ale np. w moim wypadku to było tak, że żadna grupa na mnie nie czekała przez te pół roku ( bo i po co??) - wszystko się już zaczyna organizować na samym początku września, ew. w połowie Października....wtedy już są poprzydzielane grupy, parafie, wszelkie rzeczy organizacyjne...w trakcie juz tego nie bardzo można doświadczyć...
Ja miałem to szczęście, że Zapoznałem się z oazą poznańską przez tych, którzy byli gdzieś blisko tych spraw organizacyjnych, więc udało mi się dołączyć (ale już jako drugi animator) do grupki 3os.:D (wielki ukłon w stronę Marka, Łukasza i Luizy!!!:D... no i oczywiście współanimatorki - Moniki, ale jej to już na miejscu;)). i tak zacząłem oazowanie w P. Tymczasem jeśli mam być sczery - to jeśłi miałbym wybór teraz - to bez wahania wtedy na początku roku - nawiązaŁBYM kontakt z oazą!!! jest trochę do zyskania!:)

A tymczasem (bom się rozpisł nieźle;)) zapraszam Wszystkich PoznaniakówSkwierzyńskich i wszystkich chętnych - na 16.09 na dzień wspólnoty (tam będą właśnie te sprawy organizacyjne poruszone; oraz inne fajne rzeczy zw. z oaza:)) oraz w piątek 15.09 od 18:00 - na parę konferencji o animatorowaniu(2 konferencje: "Młodzi w Kościele" i "Animator to brzmi dumnie")
Szczegóły - na forum oazy poznańskiej: http://www.poznan.oaza.pl/forum/ w dziale: "oaza".
Jak coś - to mam trochę miejsca na podłodze, więc ludki z karimatkami mile widziene, jak nie mają gdzie "głowy połorzyć":)

Naprawdę WARTO być na tym dniu wspónoty!
do ew. zobaczenia!!:)

Ale gdzie dokladnie jest ten dzień wspólnoty? Bo ja tak napoważnie chciałąbym mieć jakąś grupę w Poznaniu tylko nie wiem jak i gdzie zacząć.... help me!!

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź :D

Na Ostrowiu Tumskim:) wszystko piszse  na tym forum:)
Jak coś - to proponuję się kopsnąć tam w tą sobotę - tak jakoś większą grupką!:)... bo być może będzie (oprócz mnie, Marty, no i Ciebie:)) jeszcze Simon , Marek i Arek...no i nie wiem, czy ktoś jeszcze byłby zainteresowany?:)

W każdym razie - to jest tak jak Ci pisałęm w smsie, żę ten dzień wspólnoty jest na dobrą sprawę dniem na którym wszystko to się zaczyna, więc sądzę, żę jeśli tylko możesz - to przybywaj!!:)
zobacz też:
http://www.poznan.oaza.pl/index.php?opt … 22&Itemid=

Najgorsze, ze raczej nie bede miala finansow żeby tam pojechać :(

Hmmm...ja Cię Dorotka rozumiem<glaszcze>....Nawet jeszcze o tym z rodzicami nie gadałem...:/.Ale czuje że chciałbym się tam wstawić...

A ty Szymon będziesz cosś działac w oazie przez ten rok? Bo ja juz sama nie wiem....maa  mówi, żeby sie skupić na nauce...serce wrzeszczy idź na oaze!!!! ;( co robić :(

Nie wiem Dorotka...na pewno nie chcę zatracić Ducha Oazy...nie wiem czy będę działał bo tak w ogóle to mi studia nie pasują i chciałbym jakąś pracę znaleźć i przeczekać ten rok żeby uderzać na anglistykę za rok one more time...Ale powiem Ci jedno (frgament piosenki Vavamuffin - 'Serce'): 'Słuchaj, słuchaj, słuchaj swego serca...'!!!!! Ejmen

zamiast serca to lepiej Pana Boga ;)
joł joł
ja w tym roku zaczynam nie wiem co, ale zaczynam dzieło w Oazie - Poznań i osobiście zachęcam co by się wkręcić...
Sama nie chcę prowadzić grupy a zatem wszelka pomoc mile widziana :)
Szymus i Dorotka i inni co chcą - kom on :) Alleluja i do przodu hej :)

W sumie to dzis pogadałam z Ziuta i stwierdziliśmy że chcielimyśmy razem wziąć jakąś grupe :) tylko czy sie da...

Mówisz Marta?Myślę, że to by mogło przejść...:).We shall see (ale jakby co to jestem nastawiony pozytywnie;])

Szymon czy ty miewasz problemy ze snem..... :) ??

Eee no miewam problemy ze snem, przeróżnistej maści:(P)
1.Jak mało śpię to jestem niewyspany
2.Im dłużej śpię tym mi jest ciężej się z łóżka zwlec
3.Nie pamiętam swoich snów (zdarza się raz na ruski rok...)

Takie są moje problemy ze snem:P.Ale jeśli chodzi Ci o posty o późnych godzinach to jush wyjaśniam: ja po prostu chodzę póóóóźno spać:)

:D no tak :) To tylko ja jestem tak dobra w łóżku, że moge spać i leżeć w łóżeczku godzinami :)

"...by me myślenie przeszło w czyny nie planyy, a nie w planyy..."

SŁUCHAJCIE!!!!:)
Zapotrzebowanie jest Bardzo, ale to BARDZO duże!!! w zasadzie przyda się każde chętne serce:)
Jeśli naprawdę chcecie - to wszystko co musielibyście zrobić nie tracąc czasu - to skontaktować się z konkretnym księdzem (lub osobą odpowiedzialną) z parafii do której Wam będzie najbliżej. Z tego co wiem to potrzeba animatorów w parafiach na: Starołęce, Wildzie, Winiarach... no i z innych parafii to nie bardzo mogę powiedzieć...ale mogę dać Wam namiary na osoby odpowiedzialne z tych parafii (nr-y kom.).

Jeśli żadne z tych parafii Wam nie pasuje specjalnie lub chcielibyście się dowiedzieć pełnego "spisu" grup jeszcze wciąż bez znimatorów - to sugeruję skierować się do ks. Artura Andrzejewskiego - moderatora Archodiecezjalnego Oazy (kom: 606629161) - swoją drogą bardzo fajny ksiądz z niego (polecam szczególnie spowiedź!:)).

Musicie wiedzieć, że nie ma co zwlekać, bo spotkania formacyjne juz powoli ruszają ( ja np. prowadzę juz spotkanie w tą sobotę!:)

tyle informacji organizacyjnych - resztę tzn. konkretne działanie - pozostawiam Wam:)

ps: jej, cieszę się, że Mateusz się odważył i zdecydował na zadziałanie w oazie!:) Ty jednak masz Dorotko dar przekonywowywania!!!:D

ja się wstydzę zadz do ks. Andrzejewskiego... ;) bo on zwykle sam dzwoni ... ;) ale jakby co to Szymon pisałbyś się na grupę ze mną? to mogłabym się już ogłaszać z tobą :D [głupio to brzmi :P]

Ziuta po prostu bal sie sam.... i szczerze to nawet go nie przekonywalam:) Sam się zglosil. Sluchaj ja bede juz w ta niedziele w Poznaniu, moze po prostu jakos w tygodniu sie spotkamy i mi powiesz co i jak :) ?

tylko kiedy w tygodniu?, bo ja mam od poniedziąłku zajęcia już, więć u mnie zacznie się robić krucho z czasem. Daj znać jak już będziesz w Poznaniu i będziesz wolna, ok? i się umówimy:)

Tomku!! To jest bez sensu! Ja mam prawie codziennie zajęcia do 19..... 19.30 :(  Nie podoba mi się to!

Dorotko! pisz do Tomka na komórkę! Bo go nie ma często na necie a jak jest to robi zwykle różne dziwne rzeczy związane z informatyką (ogólnie nic ciekawego ;))... Jeżeli chcesz do niego napisać to kurcze na kom, bo on ci inaczej nie odp....

Oprócz tego to zapraszam cię na mszę wspólnotową w piątek o 19 do parafii św. Stanisława Kostki na Winiarach :D

Ło matko a gdzie to jest........ ??

kurczę, chyba z oazowiczów tylko Irmina ze mną wybrała co innego niż Poznań :D (tzn ona wybrała, ja nie miałam czego, bo sie nie dostałam :D)

noemi napisał:

kurczę, chyba z oazowiczów tylko Irmina ze mną wybrała co innego niż Poznań :D (tzn ona wybrała, ja nie miałam czego, bo sie nie dostałam :D)

No tak, wyborów mi sie zachcialo... Ale we Wrocławiu Oaz nie brakuje(zresztą innych wspólnot też jest masę), więc dam radę.
P.S. No a w Toruniu? Ela będziesz samego Ojca Dyrektora nawracać, to dopiero zadanie.

W sumie to budujące, że robicie coś dalej w Poznaniu, zwłaszcza jak w Sk-nie wszystko wygląda tak marnie...

buahaha...to moze jednak pojde do tych redemptorystów do duszpasterstwa? :D

jest to jakas mysl, zawsze to lepsze niz towarzystwo jezusowe:)

no nie wiem, czy lepsze :] chyba się jednak ograniczę do eucharystii ;P

Moja rada: idź do jakiegoś DA, obojętnie gdzie, ale wkręć się gdzieś. Bo bez żywego towarzystwa innych Chrześcijan bywa niekiedy na prawdę trudno. To samo mówię do innych świeżo upieczonych studentów ;)

taaa... mam do wyboru Rydzyka albo Towarzystwo Jezusowe :D za jedno i drugie mnie ekskomunikują w Skwierzynie :D albo jeszcze prywaciarzy :D - efekt ten sam :D

noemi napisał:

taaa... mam do wyboru Rydzyka albo Towarzystwo Jezusowe :D za jedno i drugie mnie ekskomunikują w Skwierzynie :D albo jeszcze prywaciarzy :D - efekt ten sam :D

widzisz Toruń za male miasto jest po prostu :) taka nierozwinięta wiara :D :D a kto tam prowadzi DA?? oj. Tadeusz osobiście??

noemi napisał:

taaa... mam do wyboru Rydzyka albo Towarzystwo Jezusowe :D za jedno i drugie mnie ekskomunikują w Skwierzynie :D albo jeszcze prywaciarzy :D - efekt ten sam :D

Na bezrybiu i rak ryba ;)

haha a ja nie wiem, ale gdzie on przewielebny by się marnymi biednymi studentami zajmował - z konkurencyjnej uczelni na dodatek!

ale mam już pozwolenie na Towarzystwo Jezusowe :D

Zawsze cos. dobre i TJ jak nie ma wyjścia.

już nawet sobie scholę wyczaiłam :) nie będzie chyba tak źle :D ale póki co muszę jeszcze do Bydzi podskoczyć odwiedzić wielebnego ks. R. Muchę :D

Ojoj to pozdrów go serdecznie ode mnie. I w ogóle pozdrów kogo tam spotkasz...:)