Wiem że niewiele osób w tym roku było na rekolekcjach, ale mimo wszystko, zachęcam zarówno uczestników jak i animatorów do podzielenia się z nami wrażeniami, przeżyciami, wnioskami z tegorocznych rekojekcji. Jeśli coś nas szczególnie zachwyciło, uderzyło, podzielmy się tym, niech inni też zaczerpią coś z tego wspaniałego czasu, choby poprzes przeczytanie postu na forum :)

ja mogę się podzielić - byłam pierwszy raz jako animator - muzyczny :D (trochę bez uprawnień, bo na KAMUZO nie byłam, ale liczą się chęci) Było ciężko, pod koniec padł mi głos, ale jakoś dało radę :) Co uderzyło? Niestety to, że było mało uczestników, no i... ok może opuszczę ten fragment ;) Ale jak ktoś chciał, to na pewno przeżył dobrze - Mnie te rekolekcje utwierdziły w przekonaniu, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu

No i pozdrawiam ks. Artura i dziękuję, że wytrzymał z nami te 2 tygodnie + podróż w jedną i w drugą stronę :D A chyba szczególnie w tę do Krakowa :D - i ze swojej strony obiecuję, że z piosenką roku to koniec - w następnym będzie nowa - oby lepsza ;)

Heh... jak myślę o tych rekolekcjach to od razu chce mi się śmiać, bo mam dużo radosnych wspomnień. Oczywiście jak napisała Ela było ciężko, ale z drugiej strony jest trochę tak, że idealizujemy przeszłość(przynajmniej ja tak mam) i gdzieś wszystko co było nie tak staje się mało ważne, a na pierwszy plan przechodzą pozytywy. To co było dla mnie niejako hasłem przewodnim to zdanie które x. Artur często powtarzał: "rekolekcje są łaską". Tak samo :"wiara jest łaską" i chyba trwając w tej świadomości, można każdego dnia na nowo dziękować. :) No i dziękuję.:* Wszystkim.:* Dołączam się do podziękowań i pozdrowień dla ks. Artura.